Opowieść z tysiąca i jednej nocy. Aladyn i Szeherezada
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Oglądałem kolejno 2 odcinki (na tyle jest podzielona całość) ostatnio w nocy na jedynce. Zobaczyłem to na programie i jakoś nie mogłem znaleźć tego na filmwebie (o dziwo teraz znalazłem ;)) by sprawdzić czy warto. Sprawdziłem, że produkcja z 2013 roku (a na filmwebie pisze 2012, wiec nie wiem jak już jest ;)) w telegazecie i olałem sprawę bo "to na pewno shit"- pomyślałem. Ale jakoś nie chciało mi się spać więc z nudów przeniosłem się do salonu, położyłem na narożniku i włączyłem TV by pośmiać się z głupiego filmu jakością dorównującą produkcjom Asylum. Pierwsze co mi się w oczy rzuciło to cudownie pokazane miejsca akcji i piękna aktorka w roli głównej ;)
"Film wygląda całkiem nieźle, może nie będzie tak źle?"- taka pierwsza myśl. I fakt, nie było źle a wręcz przeciwnie, było super! Naprawdę dawno nie widziałem tak ciekawie i fajnie zrealizowanej baśni. Wciągnąłem się w opowieść niesamowicie i gdy zakończyli "Ciąg dalszy nastąpi" już drugiej nocki siedziałem kilka minut przed i czekałem na seans. Wszystko w tym filmie jest na poziomie minimum bardzo dobrym. Aktorzy grają naprawdę świetnie i pasują do swojej roli (no może król i ten szef łotrów grał trochę gorzej ale to szczegół), opowieść jest wciągająca dzięki dobrym rozwinięciu i spokojnym prowadzeniu który sprawia, że film nie pędzi byle tylko zdążyć z fabułą a spokojnie nam ją opowiada mając na wszystko czas, muzyka pasuje do klimatu a dialogi są dobrze rozpisane. Podobać się może też dwuliniowy sposób prowadzenia fabuły.
Niestety, znalazło się i parę błędów które trochę kuły w oczy. Na przykład zdradziecka królowa rozmawia z tym swoim kochankiem dokładnie w tym samym ogrodzie w którym Szeherezada lubi przebywać. W dodatku jak na mocno strzeżony ogród nie zauważyłem tam żadnego strażnika a król wyskoczył tak nagle z krzaków, że człowiek zastanawia się co on tam robił (bez skojarzeń proszę... ;)). Na drugi ostrzał idzie zakończenie które zostało zrealizowane mocno... szybko. Nie znaczy, że jest złe ale jak na tak rozległą opowieść jest ono zdecydowanie trochę zbyt "ścięte" chociaż nie rzuca się to tak w oczy dzięki błyskotliwej narracji. Zastanawiam się też czy dobrym pomysłem był pomysł w którym Aladyn na końcu się tylko zakochuje ponownie w księżniczce a nie następuje jakieś cofnięcie czasu czy coś w tym stylu. Z tego co zrozumiałem w pierwszej części Aladyn po klątwie jest podłym brutalem który sypia z kobietami po czym je zabija, jakoś trochę trudno mi uwierzyć, że gościu się nagle zmienił po endingu całkowicie w starego Aladyna, a jak tak to mimo wszystko w psychice zostanie fakt okrucieństw których się dopuścił. Oczywiście ta końcówka ma tez swoje plusy i posiada też pewien klimat ale jakoś ciężko mi w nią uwierzyć, no ale to w końcu baśń co nie? ;) No i w dodatku zakończenie sugeruje sequel a wiec może robili to pod kontynuację.
Za to bardzo zaskoczył mnie fakt, że człowiek któremu główny bohater pomógł na początku dając mu buty tak naprawdę nie pomaga później Aladynowi a wręcz przeciwnie, wystawia go straży (nieumyślnie ale jednak). Oczywiście, może się to nie podobać ale według mnie to był całkiem ciekawy i oryginalny pomysł, nie zawsze dobry uczynek jest wynagradzany pozytywnie w przyszłości.
A więc zasiadłem do filmu by pooglądać shit... dostałem Hit przez naprawdę duże H. Naprawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tą produkcją bo nie spodziewałem się aż tak wysokojakościowego filmidła. Myślę, że gdybym znalazł to gdzieś na DVD w fajnej cenie kupiłbym by postawić na półeczce do kolekcji ;) Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja i będzie równie dobra co ta.
właśnie skończyłam oglądać drugą część i ja również jestem pod dużym wrażeniem-nie spodziewałam się tak dobrego kina. sposób przedstawienia historii jest magiczny, dokładnie tak jak napisałeś- opowieść płynęła, a nie ciągnęła się powoli, i seans był po prostu przyjemny, a film wciągnął mnie niesamowicie. Szeherezada po prostu cudowna. Alladyn tez jakiś taki.. pasujący do Alladyna;) Królowa również była całkiem niczego sobie,a nie ma co ukrywać- to wpływa na przyjemność oglądania :P :)
Wiadomo już coś czy będzie jakaś druga część?
Szukałem trochę po sieci ale nie znalazłem niestety żadnych informacji o drugiej części. Ale szukałem po Polsku/Angielsku więc może w tym języku nic nie ma ;) Mam jednak nadzieję, że zrobią kontynuację bo po "jedynce" mam naprawdę ochotę na nią :) Sprawa Wiedźmy nie została jeszcze rozwiązana a jestem ciekawy jak dalej rozwiązaliby tę historię.
Magiczna... A Aladyn jaki przystojny :D Bardzo przyjemnie się oglądało.
Ale chyba zrobili błąd. Szeherezada mówi, że od ślubu minęły 3 lata, Aladyn zapalił 1000 świec, bo opowiadała historię przez 1000 nocy (co daje prawie 3 lata), a Szeherezada w swojej historii mów, że szukała zamku Aladyna przez 3 lata.
Też to zauważyłem. To, że szukała Aladyna przez 3 lata, OK. Ale potem jesteśmy na zamku i jakby uczestniczymy w opowieściach Szeherezady - ona opowiada, Aladyn słucha, a my to oglądamy. Opowieść nad ranem kończy się w jakimś momencie i jest kontynuowana od tego momentu następnej nocy - wszystko składa się na pewną całość, która została opowiedziana w ciągu kilku nocy. Więc byłem nieco zaskoczony, gdy okazało się, że tych nocy było tysiąc (czyli wielu części opowieści Szeherezady nie poznaliśmy?). Myślę, że twórcy filmu chcieli w ten sposób nawiązać do tytułowych "1001 nocy", tyle że wyszło to trochę nienaturalnie.
W moim przypadku było podobnie. Kiedyś czytałem "Baśnie z 1000 i jednej nocy" i dlatego zacząłem oglądać ten film, nie oczekując niczego szczególnego. Szybko okazało się, że jest inaczej, film wciągnął i niecierpliwie czekałem na drugą część. Z całą pewnością warto obejrzeć, jak będzie okazja.
Potwierdzam świetna historia, nie mogłam doczekać się 2 części i obejrzałam na yt dlatego nie zrozumiałam końcówki ale po dzisijeszym odc wszystko wiem
Zgadzam się.Film dobry,mimo że to pomieszanie wątków z "Baśni....".Jednak nie raziło mnie to,a główna para aktorów urodziwa.
Mnie również opowieść zaczarowała, choć tak naprawdę magii było w niej niewiele. I to też mi się podobało: było baśniowo, ale też realistycznie, pojawiały się historie znane, w których odnajdywało się dzieciństwo, a jednocześnie nowe, świeże. Wątki ciekawie się łączyły i rozwijały. Widoki malownicze, akcja ciekawa, czasem zaskakująca.
Zgadzam się właściwie ze wszystkim, co tu zostało napisane - podobały mi się te same rzeczy, co moim przedmówcom i raziły te same błędy - na tyle mało znaczące, by nie odebrać przyjemności z oglądania. Jak przeczytałam tytuł, myślałam, że może Szeherezada będzie opowiadać w tym filmie akurat tylko o Aladynie, bo coś mi się nie zgadzało. Zaskoczyło mnie, jak wszystko się potoczyło.
Boję się, że jakby robili sequel, byłby już dużo słabszy. Końcówka może być taka a nie inna, by bo prostu zostawić nutkę tajemnicy, aczkolwiek kto wie - może jest jeszcze niewykorzystany potencjał. :)
Jeśli można by się czegoś czepić to tego czemu Aladyn nie wykorzystał od razu lampy żeby załatwić wszystko (o ile by się dało), zimnych ogni (chyba nie były znane w tej postaci w czasach kalifatu) oraz wątku mówiącej góry (trochę tak kiczowato jakby się zrobiło). Ale to przecież baśń, choć oczywiście baśniowych (magicznych) wątków było niewiele w tym filmie. Reszta OK, piękny i wzruszający film. Aktorka z Asterixa którą rozpoznałem tez zagrała dobrze.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
